4 czerwca – 35. rocznica częściowo wolnych wyborów
4. czerwca minęło 35 lat od pierwszych w powojennej historii kraju, częściowo wolnych wyborów do Sejmu oraz całkowicie wolnych do przywróconego Senatu. Spektakularne zwycięstwo odniosła w nich "Solidarność".
W wyborach z 4 czerwca 1989 roku, opozycja zdobyła 99 ze stu miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, czyli maksymalną liczbę, na jaką zgodziła się rządząca PZPR. Wynik wyborów zmienił układ sił politycznych. 24 sierpnia 1989 roku Tadeusz Mazowiecki został pierwszym, od zakończenia II wojny światowej, niekomunistycznym szefem rządu w Europie Środkowo - Wschodniej.
Podczas rozmów Okrągłego Stołu NSZZ "Solidarność" i obóz rządzący doszły do porozumienia, w myśl którego opozycja miała dysponować nie więcej niż 35 procentami mandatów w Sejmie, co dawało maksimum 161 miejsc. Pozostałe były zagwarantowane dla rządzących. Strona solidarnościowo-opozycyjna traktowała swą zgodę na udział w takich wyborach jako cenę, którą trzeba zapłacić za relegalizację po 8 latach Niezależnego Stowarzyszenia Związków Zawodowych "Solidarność". Senat był wybierany w sposób demokratyczny, bez wcześniejszych ustaleń co do podziału mandatów. Zarówno opozycja, jak i obóz rządzący, nie spodziewali się wyników tak druzgocących dla komunistycznej władzy, która poniosła całkowitą klęskę. Opozycja zdobyła 99 miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, czyli maksymalną liczbę, na jaką zgodziły się wcześniej władze PZPR.
Wynik wyborów zmienił układ sił politycznych, 24 sierpnia 1989 roku Tadeusz Mazowiecki został pierwszym niekomunistycznym szefem rządu w Europie Środkowo-Wschodniej od zakończenia II wojny światowej. Za przykładem Polski poszły inne kraje bloku komunistycznego, był to początek "jesieni ludów" w Europie, której symbolem stał się upadek muru berlińskiego, 9 listopada 1989 roku.
Wybory do parlamentu w 1989 roku były poprzedzone wielomiesięcznym dialogiem, prowadzonym przez przedstawicieli władzy i stronę solidarnościowo-opozycyjną. Przez cały 1988 rok przez kraj przetaczała się fala strajków, wynikająca z niezadowolenia społecznego. Jednym z naczelnych postulatów była ponowna legalizacja "Solidarności".
Do głosowania zachęcały plakaty z Gary Cooperem z filmu "W samo południe", na którym aktor w roli szeryfa, zamiast colta ściskał w prawej ręce kartkę do głosowania, a wszystko na tle napisu "Solidarność".
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!