Pani Małgorzata Pępek urodziła się 1961r. w Kocierzu Rydzwałdzkim. Posiada wykształcenie wyższe administracyjne, ukończyła Krakowską Szkołę Wyższą na Wydziale Prawa i Administracji kierunek Administracja oraz studia podyplomowe w Polskiej Akademii Nauk - Zarządzanie w Polskiej Administracji Publicznej a Wspólna Europejska Przestrzeń Administracyjna. Wiedza merytoryczna Pani Małgorzaty Pępek procentowała w postaci realizacji szeregu ciekawych przedsięwzięć i zadań gminy Ślemień, a będąc osobą pomysłową i otwartą na problemy mieszkańców, starała się wdrażać szereg zmian podnoszących standardy życia mieszkańców gminy Ślemień.
Już z początkiem lat 90-tych kariera zawodowa Pani Małgorzaty Pępek została powiązana z działalnością społeczną i samorządową. Przez kilka kadencji była radną Rady Gminy Ślemień oraz członkiem Zarządu Gminy. Przez trzy kolejne kadencje od 2002 roku bezpośrednich wyborach samorządowych była wybierana na urząd wójta gminy Ślemień, a od listopada 2011 roku jest Posłem na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej (jest członkiem dwóch komisji sejmowych – samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz rolnictwa i rozwoju wsi). W ciągu wielu lat poznała potrzeby i problemy mieszkańców regionu.
W bieżącym roku mija 10 - lecie partnerstwa między gminami Kwilcz i Ślemień. Kontakty między naszymi lokalnymi społecznościami, doprowadziły do wzajemnego poznania i poszanowania. W ciągu 10 lat współpracy odbyło się kilka wzajemnych wizyt, podczas których poznawaliśmy organizację i funkcjonowanie naszych gmin, a także podziwialiśmy piękno krajobrazu i obiekty zabytkowe. Nieodłącznym elementem kontaktów są wizyty delegacji oraz grup, podczas których prezentowana jest kultura i dorobek obu zaprzyjaźnionych samorządów. Chęć współpracy i poznawania się zaowocowała licznymi obustronnymi wizytami, w których uczestniczyli nie tylko przedstawiciele samorządów, lecz także członkowie ochotniczej straży pożarnej czy młodzież ze szkół. Jednak najcenniejszym elementem naszej współpracy są nawiązane dzięki niej znajomości i przyjaźnie między naszymi społecznościami, które nie ograniczają się tylko do oficjalnych delegacji, ale mają charakter prywatny i utrzymywane są pomiędzy poszczególnymi mieszkańcami obu gmin i ich rodzinami. Nie ma osób, gmin i kultur tak biednych, żeby nie miały nic do zaoferowania innym osobom, gminom i kulturom. Nie ma też osób, gmin i kultur tak bogatych, żeby nie miały, czego przyjąć.
Pani Małgorzata Pępek zaangażowana była w budowanie współpracy międzygminnej Kwilcz – Ślemień. Będąc wójtem gminy Ślemień wspierała rozwój partnerstwa na wielu płaszczyznach oraz inicjowała kolejne działania, dążąc do zaangażowania wielu grup społecznych w ramach współpracy przekonując, iż tylko wtedy wzajemne kontakty będą miały charakter otwarty. Przez cały okres dziesięcioletniej współpracy wykazała się dużym poświęceniem, zaangażowaniem własnym i dążeniem, by wzajemne kontakty opierały się na przyjaźni, otwartości i zrozumieniu. Pani Małgorzata Pępek była jednym z inicjatorów podpisania umowy partnerstwa, zaangażowana w spotkania robocze, których celem było wypracowanie podstaw, priorytetów i płaszczyzn wzajemnych kontaktów społeczności partnerskich, jak też konkretnej współpracy w zakresie wymiany młodzieży szkolnej, stowarzyszeń kulturalnych, grup sportowych i mieszkańców, propagatorką wymiany doświadczeń pomiędzy gminami, przejmowania pozytywnych wzorców i inicjatyw, wypracowania skutecznych metod działania dla dobra społeczności i środowiska.
Zbigniewowi Tylkowskiemu
Pan Zbigniew Tylkowski urodził się 10 marca 1929 r. w Poznaniu. Od urodzenia do listopada 1939 r. mieszkał w Poznaniu. Tam ukończył trzy klasy szkoły podstawowej. Bardzo wcześnie stracił rodziców - ojciec zginął we wrześniu 1939 r. pod Warszawą, matka zmarła w 1947 r. Cały okres okupacji zamieszkiwał w Pniewach z rodzicami ojca. Od 1945 r. rozpoczął naukę - kurs oświaty dla dorosłych, następnie ukończył gimnazjum z małą maturą. Dalsza edukacja Pana Tylkowskiego to ukończone Liceum Pedagogiczne w Wągrowcu i Wyższa Szkoła Rolnicza w Poznaniu, gdzie uzyskał tytuł inżyniera zootechniki. Od 1956 r. rozpoczął w powiecie międzychodzkim swoją pracę zawodową na stanowiskach kierowniczych związanych z rolnictwem.
Z dniem 1 października 1972 r. został powołany przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Międzychodzie na pełnomocnika w Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Kwilczu w celu przeprowadzenia prac związanych z likwidacją gromad i tworzeniem Gminy Kwilcz.
Na podstawie aktu powołania Przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu z dniem 1 stycznia 1973 r. oficjalnie został powołany na stanowisko Naczelnika Gminy Kwilcz w powiecie międzychodzkim.
Funkcję tę pełnił przez 17 lat, tj. do roku 1990. Pracę tą traktował jako misję: służyć drugiemu człowiekowi. Cieszył się ogromnym autorytetem, był pogodnym, życzliwym człowiekiem. Z determinacją i konsekwencją realizował zadania mające na celu rozwój Gminy i poprawę egzystencji lokalnej społeczności. Nie dbał o swoje prywatne interesy, ale o interesy Gminy, które były najważniejsze i im poświęcał się całkowicie. Postrzegany był jako wzór prostego i prawego człowieka, oddanego sprawie. Był wielkim społecznikiem, dobrym organizatorem wszelkiego rodzaju akcji społecznych. Jako pierwszy Włodarz Gminy miał bardzo trudne zadanie, jednak w miarę możliwości przeprowadził wiele inwestycji np. wybudował budynek Urzędu Gminy, ośrodek zdrowia, aptekę, strażnice OSP, świetlice wiejskie, wiaty przystankowe i wiele innych. Przeprowadził wiele remontów dróg w całej gminie. Pomimo ówczesnego ustroju potrafił prowadzić dialogi z różnymi ludźmi. Jego osobowość cechowało niezwykłe poczucie odpowiedzialności. Wielokrotnie został uhonorowany licznymi odznaczeniami: miedzy innymi Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski 1979 r. i Srebrnym Krzyżem Zasługi w 1973 r.
Pan Tylkowski swoim życiem i pracą zasłużył sobie na szcunek i życzliwość mieszkańców o czym świadczy fakt podjęcia w 2011 r. przez Radę Gminy z inicjatywy społeczności lokalnej uchwały w sprawie nadania nazwy skweru łaczącego ulice Kardynała Stefana Wyszyńskiego z ulica Lipową „Placem im. Zbigniewa Tylkowskiego" w Kwilczu. Mieszkańcy pamiętają Naczelnika Tylkowskiego jako twórcę i budowniczego tej Gminy oraz czlowieka spokojnego, zyczliwego i prawego. Zmarł w 2010 r. w wieku 81 lat.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Florianowi Mazurkiewiczowi
Pan Florian Mazurkiewicz urodził się w niedalekiej Kamionnie 6 kwietnia 1912 r. tam przebiegało Jego dzieciństwo, tam też ukończył 4 - klasową szkołę powszechną. Od 1926 - 1932 r. uczęszczał i ukończył kurs przygotowawczy w Państwowym Seminarium Nauczycielskim Męskim w Czarnkowie. Od 1 lutego 1933 r. rozpoczęła się Jego praca nauczyciela i tak właściwie nigdy się nie skończyła, nawet Jego śmierć tego nie spowodowała. Jako czynny nauczyciel zapisał się złotymi zgłoskami w szkołach: w Sierakowie, w kresowym Poznaniu w powiecie Stolin, w Trebliczach koło Dawidgródka i wreszcie po II wojnie światowej w Kwilczu. Od września 1947 r. został kierownikiem, później dyrektorem szkoły w Kwilczu, gdzie pracą dydaktyczną zajmował się aż do emerytury, tj. do czerwca 1972 r.
Nie sposób wyliczyć Jego zasług i osiągnięć w pracy z dziećmi i młodzieżą. Starał się o rozwój intelektualny uczniów w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Pan Mazurkiewicz to pozytywista - to praca u podstaw. Życie szkolne tak organizował, by każdy uczeń i nauczyciel mógł się rozwinąć i nauczyć wszystkiego, co było tylko w możliwościach małej wiejskiej szkoły. Większość starszych kwilczan - jego uczniów - pamięta Go jako wymagającego najpierw od siebie - potem od innych. Spod Jego ręki wyszło wielu dzisiejszych nauczycieli naszych szkół i dobrych obywateli naszej społeczności. Któż zliczy organizowane przez Niego wieczornice, akademie, apele, wycieczki, zawody sportowe, budowy, rozbudowy, ulepszenia, śpiewacze zespoły żeńskie, chór męski przy Uniwersytecie Powszechnym dla Rodziców, Chór im. Karola Kurpińskiego, chórek „Orzeszki", muzyczny zespół harcerski, zespół teatralny i wiele, wiele innej rozmaitej Jego działalności. Jako ostatni kierownik w naszym powiecie wykonał zarządzenie o zdjęciu krzyży w szkole. Jakaż była Jego radość, gdy na początku lat 90-tych w procesji zanieśliśmy z młodzieżą i rodzicami poświęcone w kościele krzyże, by je zawiesić w izbach lekcyjnych. Posiadał bardzo dużo talentów, których nie zakopał w ziemi, tylko robił z nich użytek, głównie dla innych, własne uczucia pragnął przelać w serca innych.
Pan Florian Mazurkiewicz ma wiele tytułów, trudno określić, które ważniejsze:
Oto tytuły, którymi obdarzył się sam swoją pracą, w której nie patrzył, czy się opłaca, ale że warto coś zrobić dla innych. Ale nie byłoby tych tytułów - na które łaskawym okiem spoglądał Bóg i ludzie - gdyby nie wcielał w swe życie treści wiary w Boga żywego. W ostatnich latach swego życia, gdy słuch i wzrok bardzo się pogorszył, ubolewał, że inni muszą się Nim opiekować.
Był z nami i będzie z nami na zawsze. On, dopóki starczyło Mu sił, służył swoją osobą każdemu kto do Niego się zwrócił. Odznaczono Go wieloma orderami i medalami, z których najwyższy Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał w 1976 r. W Samorządzie odcisnął swe dobre piętno i dawał następcom dobre rady. Przez umiłowanie muzyki i śpiewu darzył ogromną przyjaźnią i wsparciem, tych którzy śpiewali. Wiedział, że w życiu, tak jak w muzyce musi być zachowana harmonia.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Alojzemu Koza
Pan Alojzy Koza urodził się 6 lutego 1925 roku, jako syn Franciszka Kozy i Pelagii z domu Wasik. Miał dwie siostry: Bożenę i Irenę. Uczęszczał do szkoły powszechnej w Kwilczu, ale wybuch wojny przerwał jego edukację, dlatego klasę siódmą ukończył dopiero po wojnie. W czasie okupacji hitlerowskiej, 11 listopada 1940 roku z powodu polskiego obywatelstwa został wysiedlony wraz z rodziną z Kwilcza do Generalnego Gubernatorstwa, do wsi Krasne w gminie Stary Zamość (powiat Izbica).
W wielu środowiskach powstawały zbrojne grupy, które miały na celu przeciwstawienie się okupantom. Jedną z nich była konspiracyjna organizacja wojskowa Polskiego Ruchu Ludowego działająca m.in. pod nazwą Bataliony Chłopskie (BCh). W 1944 roku liczyły one około 160 tys. żołnierzy, będąc drugą co do wielkości tajną formacją ruchu oporu w Polsce. 15 grudnia 1942 roku w wieku 15 lat, Alojzy Koza wstąpił do ruchu oporu – został żołnierzem Batalionów Chłopskich w miejscowości Krasne. Przysięgę złożył przed dowódcą placówki Michałem Mazurkiem ps. "Liść". Był nocnym zwiadowcą, dlatego przyjął pseudonim "Sowa". W kwietniu 1943 roku brał udział w akcji przeciwko ludności niemieckiej, którą zasiedlano wieś Huszczka Duża, a operacją dowodził Jan Turowski ps. "Norbert". Jesienią 1944 roku brał udział w budowie magazynów na broń i żywność w Lesie Stryjowskim. Brał również udział w pracach nad usprawnieniem broni i amunicji. "Miał opinię dobrego kolegi, cechował go patriotyzm i ofiarność, wszystkie polecenia przełożonych wykonywał, za wyrządzone krzywdy przez okupanta wprost rwał się do odwetu" (na podstawie relacji towarzyszy broni: Stanisława Jaworskiego ps. "Wściekły" i Stanisława Bącola ps. "Górnik").
Po wojnie wrócił do Kwilcza, zdobył zawód piekarza i pomagał ojcu. Następnie założył własne gospodarstwo rolne, które funkcjonuje do dzisiejszego dnia, prowadzone obecnie przez syna Marka. Najcenniejsza dla Alojzego Kozy była zawsze rodzina. W 1951 roku ożenił się z Krystyną Puk. Wychował trójkę dzieci i doczekał się pięciu wnuków. Jego największą życiową pasją były konie, które długie lata hodował i chętnie dosiadał. Podczas lokalnych uroczystości, czy świąt państwowych, robił prawdziwą furorę, pojawiając się na nich konno, w mundurze wojskowym.
Od 1945 roku był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Kwilczu. Przez ponad 40 lat pełnił obowiązki naczelnika OSP Kwilcz (1952-1995). Był również członkiem Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP oraz komendantem gromadzkim i gminnym. W tym czasie miało miejsce wiele ważnych dla kwileckich strażaków wydarzeń, jak choćby oddanie do użytku remizy w 1952 roku, ufundowanie sztandaru w 1969 roku, wymiana wozów bojowych i ciągłe doposażanie jednostki w nowy sprzęt gaśniczy oraz okrągły jubileusz 50-lecia istnienia jednostki OSP Kwilcz obchodzony w 1987 roku. Przez wiele lat swojej służby w szeregach OSP Alojzy Koza zajmował się młodzieżą, która brała czynny udział w życiu kwileckiej jednostki. Naczelnik z ogromnym zaangażowaniem szkolił wiele szeregów nowych, młodych strażaków-ochotników. Praca z młodzieżą była dla niego na porządku dziennym. Za swoją długoletnią służbę Alojzy Koza był wielokrotnie nagradzany. Został odznaczony "Krzyżem za zasługi dla pożarnictwa" oraz brązowym, srebrnym i złotym "Medalem za zasługi dla pożarnictwa". Natomiast w 1992 roku zarząd główny ZOSP RP w Warszawie nadał mu "Złoty Znak Związku" – najwyższe odznaczenie Związku OSP RP.
Pan Alojzy Koza był również aktywnym działaczem kwileckiego Koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, a w latach 1999 - 2005 pełnił funkcję prezesa zarządu. W tym czasie, z inicjatywy kombatantów, dokonano rozbudowy pomnika – obelisku Powstańców Wielkopolskich w Kwilczu. Alojzy Koza brał także czynny udział w pracach "Społecznego Komitetu Budowy Imiennych Tablic Pamiątkowych Powstańców Wielkopolskich z Ziemi Kwileckiej". Na mocy uchwały Rady Państwa w 1968 roku otrzymał "Srebrny Krzyż Zasługi". W 1998 roku został odznaczony przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego "Krzyżem Batalionów Chłopskich". Natomiast w 2003 roku otrzymał "Odznakę za zasługi dla Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych". W 2005 roku Minister Obrony Narodowej mianował go na stopień porucznika.
Alojzy Koza bardzo chętnie uczestniczył również w spotkaniach z młodzieżą Zespołu Szkół w Kwilczu. Jedno z takich spotkań, zorganizowane przez harcerzy, odbyło się w listopadzie 2003 roku. Pan Koza podczas wieczornicy wspominał swoją młodość, wydarzenia z czasów II wojny światowej, trudne chwile z okupacji, a także lata powojenne. Poszczególne zastępy przygotowały dla swojego wyjątkowego gościa część artystyczną i słodki poczęstunek. Na zakończenie Alojzy Koza zagrał dla harcerzy dla organkach i zaśpiewał.
Alojzy Koza po długiej chorobie zmarł w Nowym Tomyślu 25 października 2010 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Kwilczu, obok swojego gospodarstwa i ukochanych koni.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Zdzisławowi Piłatowi
Pan Zdzisław Piłat urodził się 13 czerwca 1937 roku w Kwilczu. W roku 1952 ukończył Szkołę Podstawową w Kwilczu, w 1954 roku Zasadniczą Szkołę Metalową w Pniewach. W 1968 roku, w Kuratorium Okręgu Szkolnego w Poznaniu oraz Izbie Rzemieślniczej w Poznaniu zdobył tytuł mistrza w zawodzie ślusarza silników samochodowych.
Druh Zdzisław Piłat wstąpił do jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Kwilczu w dniu 10 stycznia 1949 roku. Od samego początku wstąpienia do kwileckiej jednostki angażował się na rzecz ochrony przeciwpożarowej w lokalnej społeczności. W macierzystej jednostce pełnił wiele funkcji; był m.in. kierowcą samochodu gaśniczego będącego w podziale bojowym jednostki, a jako członek zarządu OSP Kwilcz czuwał nad finansami jednostki pełniąc funkcję skarbnika. Przez blisko 25 lat (w latach 1983-2008) obejmował stanowisko Komendanta Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Kwilczu. Jako komendant gminny dbał o gotowość bojową wszystkich jednostek znajdujących się na terenie gminy Kwilcz.
Druh Zdzisław Piłat był także nauczycielem młodzieży, działającej w środowiskach Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych, przy jednostkach OSP na terenie gminy Kwilcz. Dbał o organizację i przeprowadzanie zawodów sportowo-pożarniczych, które stanowią tradycję ruchu ochotniczych straży pożarnych. Tak, kultywowanie tradycji ruchu strażackiego, udział we wszelkiego rodzaju uroczystościach patriotyczno-religijnych oraz świętach, uroczystościach i wydarzeniach strażackich stanowiły jeden z najważniejszych filarów pracy Komendanta Piłata. Zaangażowanie w sprawy społeczeństwa, związane nie tylko ze strażą pożarną były także bardzo ważne dla Zdzisława Piłata. W latach 1988 - 1990 był Radnym Gminnej Rady Narodowej w Kwilczu.
Za swoje zaangażowanie i ofiarną pracę w szeregach Ochotniczej Straży Pożarnej druh Piłat został odznaczony: Odznaką “Wzorowy Strażak” w 1963 roku, Brązowym Medalem “Za Zasługi dla Pożarnictwa” w 1969 roku, Srebrnym Medalem “Za Zasługi dla Pożarnictwa” w 1982 roku, Złotym Medalem “Za Zasługi dla Pożarnictwa” w 1987 roku, Odznaką “Wysługa 45 lat” w działalności Związku OSP RP w 1995 roku, najwyższym odznaczeniem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej „Złotym Znakiem Związku” w 2006 roku.
Druh Zdzisław Piłat dał się poznać jako człowiek aktywny, zaangażowany, nie szczędzący swojego zdrowia i wolnego czasu pełniąc ofiarną służbę, w myśl zasady: „Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”. Był strażakiem na wzór rzymskiego legionisty Floriana, rycerza Chrystusowego i Patrona Strażaków.
Druh Zdzisław Piłat zmarł 29 lipca 2015 roku w Kwilczu. Jego odejście na wieczną służbę do św. Floriana bardzo mocno uderzyło w brać strażacką, gdyż mógł On jeszcze wiele zrobić dla ich dobra i społeczeństwa. Ostatnią pełnioną rolą w zarządzie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Kwilczu była funkcja skarbnika.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Józefowi Sosińskiemu
Pan Józef Sosiński urodził się 1 lutego 1922 r. w Nowej Dąbrowie, rodzicami byli Stefan i Joanna (rodowe: Werner). Miał trójkę rodzeństwa: Władysławę, Zofię i Alojzego. Ojciec był pastuchem oborowym, a matka zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego.
W Nowej Dąbrowie mieszkał do 1952 r. W związek małżeński wstąpił w 1951 r. biorąc za żonę Gertrudę Halasz ze Starej Dąbrowy. W związku przeżył 58 lat (w tym w roku 2001 - uroczystość złotych godów – odznaczenie Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie). Był ojcem czwórki dzieci: dwóch córek (Anny i Barbary) oraz dwóch synów (Zenona i Eugeniusza, który zmarł jako dziecko).
W roku 1936 ukończył Czteroklasową Publiczną Szkołę Powszechną w Kwilczu (uczęszczał początkowo na zajęcia w Wituchowie) i jak wskazuje świadectwo, w tym czasie ani razu nie spóźnił się na zajęcia lekcyjne i ze sprawowania uzyskał ocenę bardzo dobrą. W roku 1961 r. jako ekstern (osoba ucząca się samodzielnie) zdał uproszczony egzamin w zakresie programu nauczania szkoły podstawowej (sześć klas).
Pierwszą pracę pojął w roku 1937 jako robotnik rolny w majątku Nowa Dąbrowa, gdzie pracował przez okres wojny i okupacji oraz po wyzwolenia tych terenów – łącznie do lutego 1946 r. W połowie marca 1946 r. rozpoczął pracę jako robotnik leśny w Nadleśnictwie Państwowym Rozbitek, a we wrześniu zatrudnia się jako pomocnik listonosza i pracuje na tym stanowisku do 1 kwietnia 1947 r. W marcu 1948 r. wstępuje do działającej wówczas w Nowej Dąbrowie organizacji PPR, a następnie PZPR. Po formalnym rozwiązaniu sił pomocników listonoszy rozpoczyna pracę w Państwowych Gospodarstwach Rolnych w Nowej Dąbrowie, jako robotnik rolny do marca 1949 r., czyli do czasu powstania wakatu w Urzędzie Gminy w Kwilczu. Od marca 1949 r. jest praktykantem, a po ukończeniu trzymiesięcznego kursu administracyjnego w Poznaniu (dla pracowników organów wykonawczych gminnych rad narodowych), zostaje zatrudniony na stanowisku referenta rolnego. Od 1951 r. do 1954 r. pełni funkcję Zastępcy Przewodniczącego Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej. W grudniu 1954 r. zostaje wybrany na funkcję Przewodniczącego Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Kwilczu, którą pełnił do końca roku 1972 (z przerwą na okres sierpień 1966 r. – styczeń 1967 r., wówczas pełnił funkcję sekretarza gromadzkiego). Przerwa wynikała, jako to wówczas odnotowano: w związku z udziałem syna w obrzędzie kościelnym (I komunia); uległ wówczas wpływom swej żony; wyraził skruchę i chęć poprawienia błędów. W roku 1962 kończy miesięczny kurs dla przewodniczących gromadzkich rad narodowych w Ośrodku Szkoleniowym w Jankowicach.
W pracy wielokrotnie nagradzany, za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej oraz osiągane wyniki gospodarcze. Od roku 1973 do połowy roku 1974 pełnił funkcję Sekretarza Gminnej Rady Kółek Rolniczych w Kwilczu, a następnie (do sierpnia 1975 r.) pracownik Spółdzielni Kółek Rolniczych w Kwilczu jako specjalista ds. BHP i ppoż. oraz członek Zarządu. Od 1 sierpnia 1975 r. zostaje pracownikiem Urzędu Gminy w Kwilczu najpierw jako samodzielny referent ds. grupy komunalno-drogowo-remontowej oraz prowadzenia magazynu materiałowego, a następnie jako Kierownik Grupy Robót Komunalno-Drogowo-Remontowych przy Urzędzie Gminy w Kwilczu. Na wcześniejszą emeryturę (na mocy porozumienia stron) przechodzi z dniem 31 grudnia 1981 r. po 44 latach pracy zawodowej. W ówczesnych strukturach administracji działa do grudnia 1987 r. jako Radny Gminnej Rady Narodowej w Kwilczu.
Pan Józef Sosiński był także aktywnym działaczem w OSP Kwilcz i w ZG ZOSP Gminy Kwilcz. W 1968 r. wybrany został Prezesem OSP Kwilcz. Czas piastowania stanowiska prezesa zarządu OSP Kwilcz przez druha Józefa Sosińskiego był owocny. Kontynuowano praktykę szkoleń członków jednostki, kształtowania młodego pokolenia strażackiego, brano udział w zawodach pożarniczych, na których odnoszono sukcesy. Kultywowano tradycję ruchu strażackiego i wartości, które wywodziły się ze środowiska strażaków-ochotników. Stanowisko prezesa zarządu OSP Kwilcz druh Józef Sosiński piastuje do 1975 roku. Na Zjeździe Gminnym jednostek OSP w 1978 r. wybrany został do Zarządu Gminnego ZOSP Gminy Kwilcz, w którym pełnił funkcję sekretarza. W latach 80-tych intensywnie działa przy współpracy z p. S. Wierzchowieckim na rzecz powstania jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w zakładach rolnych i usługowych Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Kwilczu. W 1987 r., podczas uroczystości 50-lecia OSP Kwilcz, zostaje odznaczonym „Medalem Pamiątkowym 50-lecia OSP Kwilcz” przed Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich. Na uroczystościach poświęconych 60-leciu istnienia OSP Kwilcz otrzymał najwyższe odznaczenie w Związku OSP RP – „Złoty Znak Związku” za wieloletnią działalność w szeregach OSP, pełnienie funkcji prezesa i sekretarza.
Uzyskane odznaczenia państwowe i organizacyjne: Srebrny Krzyż Zasługi (1964 r.), Odznaka za Zasługi dla Rozwoju woj. Poznańskiego (1970 r.), Odznaka Zasłużony Pracownik Rady Narodowej (1972 r.), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1972 r.), Srebrny Medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa” (1984 r.), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1988 r.) – uprawniający do posługiwania się tytułem Kawaler Krzyża Oficerskiego Orderu „Odrodzenia Polski, Złoty Medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa” (1989 r.), Złoty Znak Związku OSP RP (na wstążce) (1991 r.).
Pan Józef Sosiński zmarł 20 kwietnia 2009 r., pozostawiając żonę Gertrudę, trójkę dorosłych dzieci, ośmioro wnuków i dwóch prawnuków.
Nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Panu Walentemu Wyrwałowi
Pan Walenty Wyrwał urodził się 2 lutego 1926 roku w Orzeszkowie powiat Międzychód jako syn Jana Wyrwała i Jadwigi z domu Kania. Pochodzi z wielodzietnej rodziny, miał cztery siostry i dwóch braci. Obecnie mieszka w Kwilczu.
W latach 1933- 1939 uczęszczał do Publicznej Szkoły Powszechnej w Kwilczu. Wybuch II wojny światowej przerwał jego edukację. Klasę siódmą ukończył dopiero w kwietniu 1946 roku. W 1974 roku ukończył zaocznie średnią szkołę rolniczą w Marszewie koło Pleszewa uzyskując tytuł technik rolnik.
Po wybuchu II wojny światowej od stycznia 1940 roku przymusowo pracował w majątku hrabiego Kwileckiego zarządzanym przez Niemca, dr Schulza. Po zakończeniu II wojny światowej, do 1946 roku był robotnikiem w Nieruchomościach Rolnych w Kwilczu.
W kwietniu 1947 roku został powołany do służby wojskowej w 26 Pułku Piechoty w Jarosławiu. Ukończył Szkołę Podoficerską Wojsk Inżynieryjno – Saperskich w Dębicy. W czasie służby wojskowej brał udział w ochronie ludności cywilnej przed Ukraińską Powstańcza Armią (UPA) w okolicach Jarosławia, Sanoka, Dębicy, Komańczy, Birczy, Romanów, Ustrzyk Górnych, Jasła, Krosna i wielu innych miejscowości.
Po powrocie z wojska, w kwietniu 1949 roku wrócił w rodzinne strony, do Orzeszkowa. Poszukiwał pracy i został zatrudniony w Urzędzie Gminy w Kwilczu jako poborca podatkowy. Od 1 lutego 1950 roku rozpoczął pracę w Banku Ludowym w Kwilczu, gdzie przepracował 30 lat – najpierw jako kasjer, później księgowy, a na końcu kierownik i dyrektor. W latach 1956 - 1986 był prezesem Zarządu Banku Spółdzielczego w Kwilczu i dalej, do 1991 roku członkiem tego Zarządu. Będąc na stanowisku dyrektora przeprowadził liczne zewnętrzne i wewnętrzne remonty budynku banku. Zaadaptował opuszczone mieszkanie służbowe na biura, później dostosował istniejące pomieszczenia biurowe do lepszej obsługi klientów. W trakcie zarządzania została podniesiona sprawność obsługi klientów i organizacji pracy, zakupiono maszyny liczące i księgujące, wprowadzono obrót bezgotówkowy i rozpropagowano w całej gminie książeczkę oszczędnościową banku. Dzięki tej pracy bank zajął II lokatę w skali kraju w ramach konkursu oszczędzania wśród ludności.
Pan Walenty Wyrwał aktywnie propagował, wspólnie z dyrekcją szkoły i kadrą pedagogiczną, wśród uczniów oszczędzanie w SKO. Z jego inicjatywy do szkół na terenie gminy Kwilcz zostały wprowadzone Szkolne Kasy Oszczędnościowe (SKO), które z roku na rok uzyskiwały coraz lepsze rezultaty w konkursach oszczędzania, by w końcu zająć I miejsce w województwie i w kraju.
Oprócz pracy zawodowej udzielał się także społecznie: przez okres 20 lat był radnym w Kwilczu, wchodził w skład Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej (GRN), a przez 2 lata pełnił funkcję przewodniczącego GRN. Jako radny zabiegał o budowę chodnika z Kwilcza do wsi Orzeszkowo, który został wykonany. Dzięki inicjatywie sołtysa Mościejewa pana Andrzeja Nowaka i przy poparciu pana Walentego Wyrwała w czynie społecznym została pobudowana kostnica. W czasie uczęszczania jego córki Katarzyny do szkoły był przewodniczącym Komitetu Rodzicielskiego przy Szkole Podstawowej w Kwilczu i Technikum Ekonomicznym w Międzychodzie. Za swą ofiarną działalność i otwartość serca został uhonorowany dyplomem „Przyjaciel dzieci".
Pan Walenty Wyrwał od 1946 roku jest członkiem wspierającym OSP w Kwilczu. Jako pszczelarz – amator udzielał się także w związku pszczelarskim. Był także członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Po powstaniu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, później po przekształceniu nazwy na Związek Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych był jego członkiem, skarbnikiem, sekretarzem, wiceprezesem, a obecnie jest prezesem. Wchodzi także w skład pocztu sztandarowego Związku.
Z inicjatywy pana Walentego Wyrwała i Naczelnika Gminy Kwilcz, pana Zbigniewa Tylkowskiego zostały wykonane biało-czerwone tabliczki z napisem „Grób Powstańca Wielkopolskiego" i umiejscowione przy grobach poszczególnych powstańców na cmentarzu w Kwilczu, Luboszu i Mościejewie. Nazwisko Walentego Wyrwała znalazło się również na liście komitetu mającego w swym założeniu ufundowanie tablicy upamiętniającej obrońców ojczyzny 1939 – 1945, a której odsłonięcie nastąpiło 1 września 1989 roku, w 50 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Kiedy w 65 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego zrodziła się idea ufundowania przez społeczeństwo pomnika Powstańców Wielkopolskich, wszedł w skład Prezydium Komitetu Organizacyjnego Fundacji Pomnika jako skarbnik. W 2003 r. z inicjatywy pana Walentego Wyrwała, prezesa Koła – Antoniego Nowakowskiego i Alojzego Kozy został powołany społeczny komitet mający na celu wykonanie w odlewie imiennych tabliczek z nazwiskami 66 Powstańców Wielkopolskich Ziemi Kwileckiej oraz zamontowanie ich przy obelisku nazwanego ich imieniem. Środki zostały pozyskane od społeczeństwa gminy. Pan Walenty Wyrwał sporządził także imienną listę obrońców ojczyzny 1939 – 1945, uczestników Armii Krajowej, Armii gen. Andersa, II Armii Wojska Polskiego i byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Wspólnie z przewodniczącym komisji rewizyjnej Koła ZKRP i BWP Janem Dobkowiczem był inicjatorem sporządzenia wykazu osób przymusowo wysiedlonych z terenu gminy Kwilcz w latach 1939 - 1945 oraz uwięzionych i zamordowanych mieszkańców pozyskując materiał z Archiwum Państwowego w Poznaniu. Wspólnie z Zarządem Koła jako jej członek zawnioskował o ufundowanie tablicy upamiętniającej wypędzonych, która została umiejscowiona na Skwerze płk. Łukasza Cieplińskiego w Kwilczu.
W 2001 roku pan Walenty Wyrwał został mianowany przez Prezydenta RP na stopień podporucznika Wojska Polskiego.
Za swą pracę zawodową i społeczną jest uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi i resortowymi m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Kombatanckim Krzyżem Zwycięstwa, Odznaką Honorową „Za Zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego", Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, medalem „Zasłużonego dla Ziemi Międzychodzkiej, Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa.
Z okazji 25 - lecia samorządu terytorialnego, na uroczystej Sesji Rady Gminy Kwilcz, uhonorowany został okolicznościową statuetką w podziękowaniu za pielęgnowanie wartości i tradycji patriotycznych oraz zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
panu Marianowi Bilskiemu
Pan Marian Bilski urodził się 24 sierpnia 1933 r. w Grabowie n. Prosną, był synem Stanisława i Marii z d. Bugaj. Tam ukończył szkołę podstawową, a świadectwo dojrzałości otrzymał w 1953 r. kończąc Państwowe Liceum im. Adama Asnyka w Bielsku Białej. W latach 1953 – 1958 studiował na Akademii Medycznej w Poznaniu, gdzie po zdaniu egzaminów dyplomowych i zaliczeniu obowiązkowego stażu w dniu 30 grudnia 1960 r. otrzymał dyplom lekarza medycyny.
Przebieg pracy zawodowej pana Mariana Bilskiego:
- 01.02.1961 r. – 20.09.1961 r. – pracował w Szpitalu Powiatowym w Obornikach jako lekarz stażysta;
- 01.10.1961 r. – 31.01.1967 r. – pracował w Akademii Medycznej w Poznaniu jako asystent i st. asystent;
- 01.02.1967 r. – 03.06.1981 r. – pracował w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu jako zastępca dyrektora, jednocześnie pracując w Instytucie Pediatrii Akademii Medycznej, gdzie uzyskał specjalizację II stopnia z zakresu pediatrii;
- 01.02.1967 r. – 03.06.1981 r. – pracował w Instytucie Pediatrii Akademii Medycznej w Poznaniu na stanowisku st. asystent;
- 04.06.1981 r. – 21.08.1983 r. – pracował w Szpitalu w Tobruku (Libia) jako specjalista pediatra (czasami w rozmowach wspominał tamtą pracę);
- 16.12.1983 r. – 31.12.1990 r. – był pracownikiem ZOZ Szamotuły – Gminny Ośrodek Zdrowia w Kwilczu;
- 01.01.1991 r. – 01.07.1999 r. – pracował w SP ZOZ Międzychód – kierownik Gminnego Ośrodka Zdrowia w Kwilczu;
- Przychodnia SIMED w Kwilczu.
Pan Marian Bilski zmarł 13 października 2015 roku po długiej i ciężkiej chorobie w Międzychodzie, w wieku 82 lat. Nabożeństwo żałobne odbyło się 16 października 2015 r. w kościele pw. św. Michała Archanioła w Kwilczu.
Pan Marian Bilski był naszym mieszkańcem i lekarzem. Pamiętamy Go głównie z pracy na terenie naszej gminy i obecnego powiatu. Opinie pracodawców i pacjentów o życiu i pracy pana Mariana były i są wyrażane w tych samych określeniach – jako wspaniały przyjaciel, człowiek, lekarz.
Pan Marian był człowiekiem pracowitym, a w swej pracy sumiennym. Jego przełożeni oceniali, że wywiązywał się z obowiązków nienagannie. W postępowaniu z chorymi był taktowny, serdeczny, dobroduszny. Pomagał w odzyskaniu zdrowia bardzo uczynnie bez względu na porę dnia, czy nocy. Chętnie służył pomocą naszym mieszkańcom w dostępie do specjalistów i uzyskania świadczeń rentowych. Na pewno w sercach wielu mieszkańców wspominany jest z poważaniem i poszanowaniem dla Jego pracy, jako powołania w służbie drugiemu człowiekowi w tak ważnej kwestii, jak zdrowie pacjentów. Wielu zapewne mogłoby powiedzieć, że przy okazji porad lekarskich interesował się innymi problemami pacjentów i udzielał dobrych rad w ich rozwiązywaniu. Jakże znamiennym jest, że podczas uroczystości pogrzebowych padało stwierdzenie, że brama kościoła nie powinna się domykać z powodu ilości tych wszystkich ludzi, którzy z wdzięczności dla pomocy doktora Bilskiego powinni przyjść Go pożegnać w Jego ostatniej drodze.
Nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
Panu Alojzemy Spychała
Pan Alojzy Spychała urodził się 6 lutego 1920 r. w Zatomiu Starym. Był czwartym dzieckiem Ludwiki z domu Kłosowska i Macieja Spychały. Miał jedną siostrę i dwóch braci. Pochodzi z rodziny rolniczej. Rodzice posiadali gospodarstwo w Zatomiu Starym. Po ukończeniu 4 - letniego Gimnazjum Ogólnokształcącego w Międzychodzie, zakończonym tzw. „małą maturą", do czasu wybuchu II wojny światowej w 1939 r. ukończył 2 klasy Liceum Pedagogiczne w Rogoźnie. Wojna przerwała jego edukację. Od lutego 1940 r. został skierowany do powiatowego biura aprowizacyjnego w Międzychodzie, gdzie pracował do końca wojny rozliczając kartki na żywność, robił zestawienia i wydawał zlecenia na zakup towaru (tzw. bezugsschein). Po wojnie brał udział w organizowaniu starostwa powiatowego zostając jego sekretarzem. Nie został jednak urzędnikiem.
Od grudnia 1945 r. uczęszczał do III klasy Liceum Pedagogicznego w Krotoszynie zakończone maturą. Jak otworzyła się tylko możliwość pracy w szkolnictwie, podjął się zorganizowania IV klasowej szkoły powszechnej w Zatomiu Starym. Kiedy armia wyzwoleńcza zajęła budynek szkolny na potrzeby swojego sztabu, przeniósł szkołę do swojego mieszkania i tu dzieci pobierały naukę. W maju 1945 roku przeniósł się do Prusimia i tu pracował jako nauczyciel. Od 1 września 1950 r. aż do 1 września 1979 r. pracował w Szkole Podstawowej w Kwilczu jako nauczyciel matematyki., fizyki i biologii. W międzyczasie ukończył Studium Nauczycielskie – kierunek historia z wychowaniem obywatelskim. Był wspaniałym, wymagającym nauczycielem, pedagogiem i wychowawcą i świetnym matematykiem. Spod jego ręki wyszło bardzo wielu nauczycieli oraz wielu wartościowych, piastujących ważne funkcje publiczne ludzi.
Od 1976 do 1979 r. był zastępcą dyrektora ds. szkoły w kwileckiej szkole podstawowej. Przez wiele lat był opiekunem SKO. Biorąc udział w wojewódzkich i ogólnopolskich konkursach oszczędzania osiągając z młodzieżą najwyższe laury zarówno w województwie jak i kraju. Wraz z Florianem Mazurkiewiczem, Czesławem Rębaczem i innymi kolegami po fachu budował pracownię zajęć technicznych i toalety przy kwileckiej podstawówce. Od 1952 roku udzielał się społecznie będąc członkiem, a później wiceprezesem Zarządu w Banku Spółdzielczym w Kwilczu przez blisko 30 lat.
Przez ćwierć wieku (w latach 1952-1977) był kierownikiem kina objazdowego w gromadzie Kwilcz i Kamionna. Razem z Witoldem Silskim, operatorem filmowym, byli dowożeni konnym wozem na wsie, jeździli także rowerami, gdzie krzewili kulturę i oświatę. Kino objazdowe było wówczas jedyną okazją obcowania ze sztuką filmową. Dostarczało rozrywki i niosło wartości edukacyjne. W Kwilczu seanse filmowe odbywały się w Domu Katolickim przy dzisiejszej ul. Wyszyńskiego (dawnej ul. 1 Maja).
Jego pasją od zawsze były pszczoły. Pierwszą pasiekę założył w 1946 r. w Prusimiu. Wszystko, co robił, robił z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem. Tak więc nie bez przyczyny piastował funkcję prezesa w Polskim Związku Pszczelarskim – Kole w Kwilczu w latach 1969 - 1980.
Po przejściu na rentę inwalidzką II stopnia od 1 września 1979 r., a później na emeryturę od 1 lutego 1980 r. nadal udzielał się społecznie. Przez 20 lat był przewodniczącym Koła Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów na terenie gminy Kwilcz; pełnił także funkcję przewodniczącego sekcji Emerytów i Rencistów w Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kwilczu. Był członkiem Zarządu Wojewódzkiego Związku Emerytów i Rencistów ZNP w Poznaniu.
Za swoją sumienną i nienaganną pracę nie tylko na niwie oświaty otrzymał wiele odznaczeń, wyróżnień, medali i dyplomów. Najwyższe odznaczenie jakie posiada to Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Został także odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, odznaką za „Zasługi w Rozwoju Banków Spółdzielczych województwa poznańskiego", „Zasłużony Działacz Ruchu Spółdzielczego", odznaką za „Zasługi dla województwa poznańskiego", Złotą Odznaką ZNP, Medalem Postępu Pedagogicznego, Medalem pamiątkowym w 110 - lecie powołania Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych w Poznaniu 1871 -981, Honorową Odznaką Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, Honorową Odznaką powiatu międzychodzkiego, odznaką Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Pośmiertnie nadany tytuł „Zasłużony dla Gminy Kwilcz"
pani Leokadii Kornaszewskiej
Pani Leokadia Kornaszewska urodziła się 13 sierpnia 1881 r. w Chylicach. Była córką Aleksandra Kornaszewskiego i Marianny z domu Rowińskiej.
Przed II wojną światową prowadziła ochronkę, czyli przedszkole dla dzieci pracowników majątku. Pochodziła z okolic Warszawy, skąd została sprowadzona do Kwilcza przez hrabinę Sobańską-Kwilecką. Była ochroniarką w duchu bł. Edmunda Bojanowskiego – do ochronki chodziły najmłodsze dzieci, których rodzice pracowali w majątku Kwileckich. Musiały mieć ze sobą kubek i jedzenie tj. śniadanie i podwieczorek, a na obiad wracały do domu. Na miejscu dostawały ciepłą kawę lub mleko. Codziennie odbywały się inne zajęcia, np. rysowanie, które rozpoczynało się od stawiania wielu krzyżyków, aby dzieci „wyrobiły” sobie rękę.
Pani Leokadia Kornaszewska troskliwie opiekowała się dziećmi, chodziła w fartuchu z dużymi kieszeniami, w których zawsze miała chusteczki do nosa. Używała małego dzwoneczka i czytała dzieciom bajki z grubej książki. Potrafiła również stawiać bańki, gdy ktoś był chory.
W czasie II wojny światowej potajemnie przygotowywała dzieci do Pierwszej Komunii Św., za co w czasie okupacji hitlerowskiej groził obóz koncentracyjny. Pierwszym rocznikiem, który w ten sposób przystąpił do sakramentu były dzieci urodzone w 1929 roku. Spotkania odbywały się w prywatnych mieszkaniach np. u państwa Kuchty lub u państwa Ceglarków, przeważnie u ludzi majętnych, gdzie było bezpieczniej, ponieważ w miejscach tych rzadziej pojawiali się Niemcy. Komunia Św. była przyjmowana w Kwilczu (raz na trzy tygodnie Niemcy pozwalali na odprawianie mszy) lub w kościele w Luboszu, dopóki nie aresztowano ks. J. Bąka. Następnie uroczystości odbywały się w kościele w Łowyniu, dokąd Leokadia Kornaszewska prowadziła grupki dzieci polnymi drogami lub w prywatnych domach w Kwilczu, gdy rodzinie udało się załatwić pozwolenie na przyjazd księdza z Łowynia, np. przy okazji pogrzebów.
Jest wiele spisanych świadectw o życiu i pracy pani Leokadii przez Jej uczniów, podopiecznych, ówczesnej młodzieży. Pani Janina Mączka (z domu Nowaczyńska) napisała o Niej jako o Świadku wiary: „oddana wychowaniu i apostołowaniu wśród dzieci. Była osobą pogodną, pobożną, zrównoważoną, zwyczajną”.
Zwrócić należy, że pani Leokadia Kornaszewska nie była hołubiona przez powojenną władzę, ale też i nie była prześladowana. Przez ówczesną administrację PGR Kwilcz została zmuszona przeprowadzić się do Orzeszkowa na trudniejsze warunki mieszkaniowe. Była otwartą na potrzeby innych, troszczyła się o życie religijne innych, szczególnie dzieci. Żyła zgodnie z wszystkimi, ubogo, organizowała ze swoją siostrą Franciszką recytacje i śpiewy na różne okazje. Wspomagała wysiłki duszpasterskie parafii, uczyła pieśni kościelnych. Dbała o swoje zdrowie i innych. Okazywała wdzięczność, gdy później, gdy była już w podeszłym wieku, choć trochę się Jej pomogło.
Po wojnie Leokadia Kornaszewska uczyła religii w Publicznej Szkole Powszechnej w Kwilczu. Mieszkała początkowo w budynku ochronki, który do dziś istnieje w centrum Kwilcza, przy skrzyżowaniu drogi Sieraków-Miłostowo z drogą krajową Poznań-Gorzów Wlkp. Potem została przeniesiona do Orzeszkowa i tam w budynku dawnego dworu mieszkała, aż do śmierci. Zmarła tuż przed swoimi 90-tymi urodzinami, 9 sierpnia 1971 roku i została pochowana na cmentarzu parafialnym w Kwilczu, wraz ze swoją matką Marianną, która również była ochroniarką i zmarła w Kwilczu 3 maja 1932 roku (córka Feliksa Rowińskiego i Katarzyny z domu Tumiłowskiej).
Opierając się na licznych świadectwach pisanych i słownych obecnych i dawnych mieszkańców Kwilcza i okolic należy uznać ogrom pracy nauczycielskiej, kulturowej, a przede wszystkim ewangelizacyjnej dla ówczesnych dzieci i młodzieży.
____________________________________________________________________________________________